O obowiązkowym ubezpieczeniu samochodu pamięta niemal każdy uczestnik ruchu drogowego. W przypadku ubezpieczenia dziecięcego fotelika samochodowego ogólna świadomość jest nieco mniejsza. Warto jednak zgłębić temat, ponieważ fotelik samochodowy należy wymieniać po każdej kolizji czy wypadku, co wiąże się z niemałymi kosztami.
Kiedy maluszek przychodzi na świat, życie świeżo upieczonych rodziców wywraca się do góry nogami. Zmieniają się nie tylko codzienna rutyna oraz życiowa perspektywa, ale i priorytety związane z bezpieczeństwem dziecka. Troska o jego zdrowie i życie podczas jazdy samochodem została umocowana prawnie przez obowiązek posiadania odpowiedniego fotelika samochodowego. Pomagają w tym też oddziały noworodkowe, które na stronach szpitala publikują często listę niezbędnych przyszłej mamie rzeczy – w tym również fotelik.
Dlaczego warto ubezpieczyć fotelik samochodowy?
Fotelik samochodowy dla dziecka to spory wydatek, niezależnie od tego, czy jest to fotelik do jazdy przodem (FWF) czy tyłem (RWF) do kierunku jazdy. Ceny wahają się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Najdroższe są foteliki rehabilitacyjne przeznaczone dla dzieci niepełnosprawnych, których cena sięga niemal 10 tys. zł. Jakakolwiek kolizja, nawet ta z pozoru niegroźna, powoduje, że dotychczasowy fotelik nie może być dalej używany i trzeba go wymienić na nowy. Nawet, jeśli ewentualne uszkodzenia fotelika nie są widoczne gołym okiem, to nawet najmniejsze naruszenie jego konstrukcji może kolejny raz nie zabezpieczyć odpowiednio małego pasażera. Informacje na ten temat zwykle zawarte są już przez producenta w instrukcji użytkowania fotelika.
To spore obciążenie dla domowego budżetu, gdy nagle trzeba wysupłać tak dużą kwotę na nowy fotelik. Sprawa jest prosta w przypadku, gdy właściciel samochodu z fotelikiem jest osobą poszkodowaną. Poniesione koszty w związku z zakupem nowego fotelika bez problemu powinny być pokryte w całości z polisy OC sprawcy, jeśli tylko jego obecność podczas zdarzenia została udokumentowana np. fotografią tuż po wypadku, ujęciem w oświadczeniu pomiędzy uczestnikami kolizji bądź protokole policyjnym (zawierającym informację o marce fotelika). Dobrym pomysłem jest również poddanie fotelika oględzinom wraz samochodem podczas wizyty rzeczoznawcy. Obligatoryjnym warunkiem otrzymania rekompensaty będzie też paragon bądź faktura potwierdzająca zakup fotelika samochodowego, by udowodnić, że to właśnie kierujący był jego właścicielem, który poniósł stratę.
W razie problemów z uzyskaniem satysfakcjonującej rekompensaty ze strony ubezpieczyciela sprawcy, można się odwołać. Jeśli jest ono bezskuteczne, warto zwrócić się do Rzecznika Finansowego.
Ubezpieczenie fotelika samochodowego w ramach AC
O ile OC sprawcy pokrywa wszelkie poniesione szkody, w tym także koszt nowego fotelika, tak obowiązkowa polisa w sytuacji, gdy samemu jest się winowajcą, już niestety nie. Problem jest dotkliwy zwłaszcza, gdy gwarancja fotelika nie zapewnia jego bezpłatnej wymiany na nowy lub brak dowodu jego zakupu. Z pomocą przychodzą tu niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe, oferując przy okazji ubezpieczenia samochodu polisę AC obejmującą posiadane foteliki samochodowe.
Ubezpieczenie fotelika samochodowego w ramach Autocasco jest różne u różnych ubezpieczycieli. Czasem jest on ujęty w polisie odgórnie, jako element wyposażenia auta, jednak częściej spotyka się tą opcję jako dodatkowy wariant. Zwykle obejmuje ono wyłącznie uszkodzenie fotelika podczas jazdy samochodem, gdy znajduje się w nim dziecko. Jednakże niektóre firmy ubezpieczeniowe wypłacają odszkodowanie również w sytuacji jego kradzieży. Trzeba jednak dokładnie zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Umowy, bowiem wysokość przyznanej rekompensaty może być z góry określona, niezależnie od wartości posiadanego fotelika. Przed podpisaniem umowy należy rozważyć, jaka kwota byłaby satysfakcjonująca i nie wybierać oferty, która gwarantuje np. 300 zł, co w żaden sposób nie będzie pomocna, gdy dziecko wymaga specjalistycznego modelu. Ponadto ważny jest punkt umowy określający warunki wypłaty świadczenia. W sytuacji braku paragonu czy faktury może się okazać, że ubezpieczyciel przyzna zaledwie 50% sumy ubezpieczenia, a może nawet odmówić jakiejkolwiek wypłaty.
Niekiedy można spotkać się z polisą casco, która obejmuje konkretne modele fotelików jednej marki, np. Axkid. Charakteryzuje je często wyższa suma ubezpieczenia, pokrywająca nawet do 90% wartości fotelika w przypadku kradzieży bądź jego zniszczenia podczas kolizji. Często przy okazji polisy oferowane jest NNW dziecka, co może stanowić dodatkowy atut i równocześnie ochronę malucha.
Istotną kwestią, o której nie można zapomnieć przy zawieraniu umowy ubezpieczenia fotelika jest jego rodzaj. Część ubezpieczycieli może nie wypłacić odszkodowania, jeśli w aucie zamontowana została podstawka samochodowa.
Czy ubezpieczenie fotelika jest drogie?
W przypadku niektórych towarzystw ubezpieczeniowych nie ma problemu, ponieważ polisa AC już w podstawowym wariancie zapewnia ochronę znajdującego się w samochodzie fotelika. Nie jest to jednak regułą. Większość dostępnych ofert na rynku wskazuje fotelik jako dodatkowe wyposażenie (bagaż), co wiąże się z obowiązkiem zgłoszenia go w momencie zawierania umowy ubezpieczenia i tym samym wyższym kosztem polisy. Trudno jednoznacznie określić, ile wyniesie wysokość składki, bowiem wyliczana jest ona indywidualnie. Można jednak spodziewać się, że ubezpieczenie fotelika w starszym samochodzie w ramach autocasco będzie bardziej kosztowne, niż w przypadku nowszego pojazdu.